10 rzeczy na które nie szkoda mi pieniędzy :)

10 rzeczy na które nie szkoda mi pieniędzy

Są rzeczy, na które szkoda mi pieniędzy, są też takie, na które nigdy ich nie żałuję, bo nieraz się już niestety przekonałam, że co tanie to drogie.

Porządne buty. Kiedyś wydawało mi się, że jeśli chodzi o buty to im więcej, tym lepiej. Nie koniecznie wiązało się to oczywiście z ich jakością. Na szczęście w końcu przekonałam się, że zamiast trzech par byle jakich butów lepiej kupić jedne porządne. Od kilku lat najczęściej kupuję buty skórzane. Przede wszystkim sprawdzam, czy są wygodne, jeśli nie są nie biorę, ich chociażby były nie wiem jak piękne. Udaje mi sie zwykle w oko 90 % przypadków, ale czasem daje się jeszcze ponieść. Tak było ze szpilkami ze zdjęcia. Skórzane, piękne, ale chodzić się w nich nie da za dużo, bo są na mnie ciut za małe. Niestety o numer większe mi spadały, a były tak piękne, że po prostu musiałam je mieć. Rozumiecie?

pomysły na prezenty na dzień mamy

Wełniany sweter. Zakup ładnego, ciepłego swetra, który się nie kosmaci i nie rozciąga, a przy tym nie kosztuje strasznie dużo, to mam wrażenie misja niemożliwa. Od wszelkich akryli trzymam się już z daleka i zawsze sprawdzam skład przed zakupem. Biorę sweter tylko wtedy, jeśli mniej więcej 50% to naturalne tkaniny. Wełna, bawełna, kaszmir albo moher.

jesienny niezbędnik

Fryzjer. Przez lata farbowałam włosy sama w domu, bo wydawało mi się, że tak będzie oszczędniej, poza tym zwyczajnie nie miałam czasu pójść do fryzjera. Pewnie każda mama małych dzieci, która nie ma ich z kim zostawić, wie o czym mówię. Niestety skutki moich działań były opłakane, a moje włosy wyglądały nędznie. Teraz regularnie podcinam i farbuję włosy u fryzjera i są w o niebo lepszej kondycji. Jak farbować włosy żeby ich nie zniszczyć pisałam Wam tutaj. Może być tak jak na pierwszym zdjęciu albo tak jak na drugim, moim zdaniem wybór jest prosty.

3 produkty z twojej kuchni, które pomogą Ci zadbać o włosy Ja myć włosy,

Manicure u kosmetyczki. Manicure to coś co można zrobić samemu, jeśli się ma do tego serce i umiejętności. Ja nie mam. Tzn idzie mi to już coraz lepiej, ale kiedy trzeba ogarnąć skórki, nadać nowy kształt i zrobić hybrydy, to zdecydowanie oddaje się w profesjonalne ręce. Przynajmniej mam gwarancję, że wszystko będzie zrobione zgodnie ze sztuką, a sam manicure będzie się trzymał długo. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że zestaw do samodzielnego zrobienia hybryd zwróciłby się prawdopodobnie już po paru razach, ale na razie nie mam jeszcze odwagi, żeby się za to zabrać.

Hybrydy Semilac ombre glowlifestyle.pl-010Semilac diamond ringsemilac 027

Kawa na mieście. Lubię latte i zamawiam ją zawsze, jeśli tylko mam taką okazję. Kawa w kawiarni i w miłym towarzystwie smakuje po prostu lepiej.

10 rzeczy na które nie szkoda mi pieniędzy

Zajęcia dodatkowe dla dzieci. Nad tym punktem chyba nie muszę się rozwodzić, bo każdy rodzic chce, żeby jego dziecko rozwijało swoje zainteresowania i miało swoje pasje. Dzieci często nie wiedzą czego chcą, więc trzeba im pozwolić próbować różnych rzeczy. My przeszliśmy między innymi przez taniec, judo, robotykę, zajęcia plastyczne, basen, szkoły angielskiego i wiele innych. Kiedy dzieci były mniejsze zapisywały się chętnie na wszystko, co było dostępne. Potem przyszedł okres bunty i nie chciały chodzić na nic, więc pozwoliłam się im wypisać i zwyczajnie odpocząć. Z zajęciami dodatkowymi jak ze wszystkim nie wolno przesadzać.  Nie odpuszczam jedynie lekcji angielskiego, bo uważam, że to bardzo ważne.

Klocki lego. Lego towarzyszy moim dzieciom od najmłodszych lat i jest to chyba jedyna zabawka, która się nie nudzi. Są oczywiście okresy kiedy klocki leżą porozwalane po całych pokojach i nie wiadomo, co jest z którego zestawu, ale przychodzi czas, kiedy dzieci to wszystko zbierają i budują wszystko od nowa. Lego niesamowicie rozwija i to nie tylko kreatywność, sprawność rączek, czy chociażby cierpliwość. Mój syn jeszcze nie potrafił czytać, a już budował ciężarówki według instrukcji.

10 rzeczy na które nie szkoda mi pieniędzy

Kosmetyki do pielęgnacji. Z tym że jestem kosmetykoholiczką już się pogodziłam. Lubię kosmetyki i nic na to nie poradzę. Jedyne co mogę zrobić to wybierać mądrze. Tutaj tak samo, jak w przypadku butów, lepiej kupić jedną rzecz, a porządną z dobrym składem i wartościowymi składnikami aktywnymi niż kilka byle jakich. Przede wszystkim inwestuje w dermokosmetyki i kosmetyki naturalne. Serum z witaminą C, krem z retinolem, czy produkty z kwasami niestety nie są tanie. Na zdjęciu moje ostatnie odkrycie, produkty aloesem. Dezodorant bez aluminium, pasta bez fluoru i mydło. Co prawda mydło kosztuje 65 zł, ale zastępuje żel pod prysznic, żel do mycia twarzy, żel do higieny intymnej, płyn do kąpieli, szampon do włosów oraz produkt dla dzieci. Skoro już dzieciach mowa to mydło jest tak delikatne, że mogę go używać już niemowlaki oraz osoby z chorobami skóry takimi jak AZS.

10 rzeczy na które nie szkoda mi pieniędzy

Dobre jedzenie. Podobno jesteśmy tym, co jemy, warto więc zwracać uwagę na to, co ląduje na naszym talerzu. Oczywiście od czasu do czasu zdarza mi się zjeść pizze, ale w przeważającej liczbie przypadków jest to pizza domowa, własnoręcznie robiona.

10 rzeczy na które nie szkoda mi pieniędzy

Taksówka.  Zdecydowanie jestem zdania, że lepiej za podróż zapłacić więcej niż nie dotrzeć wcale.  Na imprezie lepiej wypić jednego drinka mniej, a za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze dojechać do domu taksówką. Naprawdę nie warto się narażać. Drugim powodem, dla którego często wybieram właśnie takie środek lokomocji, jest moja fatalna orientacja w terenie.  Jeśli, więc jestem w nowym mieście i muszę dojechać w określone miejsce na czas, zawsze wolę zamówić taksówkę niż błądzić na własną rękę.

Ciekawa jestem co dodalibyście do mojej listy? Na co nigdy nie żałujecie pieniędzy?