Delia 3D Lashes New Look maskara :)

Delia 3D Lashes New Look maskara :)

Delia 3D Lashes New Look maskara przyjechała ze mną ze spotkania blogerek w Katowicach. Do tej pory nie miałam kosmetyków kolorowych Delia, dlatego podeszłam do niej dość sceptycznie. Jednak kiedy mój ulubiony fioletowy tusz L’oreala się skończył, sięgnęłam po maskarę Delii  i muszę Wam powiedzieć, że ogromnie mnie zaskoczyła.

Już samo opakowanie wygląda bardzo fajnie i elegancko. Jest czarno złote. Niestety światło o tej porze roku jest kiepskie i zdjęcia absolutnie nie oddają urody maskary.

Delia 3D Lashes New Look maskara :)

Jednak nie tylko opakowanie wygląda dobrze, bo mnie od pierwszego użycia zachwycił efekt, jaki ten tusz daje na rzęsach. Moje rzęsy są może i gęste, ale niestety krótkie. Potrzebuję, więc mocno wydłużających tuszy. Delia 3D Lashes nie tylko pięknie wydłuża rzęsy, ale także bardzo fajnie je pogrubia. Sprawia, że wydaje się ich być znacznie więcej.

Tusz ma silikonową  szczoteczkę w kształcie stożka i  mnie bardzo dobrze się jej używało. Trzeba co prawda uważać, żeby się nie pobrudzić, ale kiedy już nabierze się wprawy, rzęsy wyglądają naprawdę efektownie.

Delia 3D Lashes New Look maskara :)

Producent obiecuje nam super lekką formułę i trójwymiarowy efekt,  dzięki któremu rzęsy nabierają objętości i długości i ja w pełni się z tym zgadzam. Moim zdaniem ten tusz jest świetny. Dla mnie porównywalny z ulubionym do tej pory fioletowym L’orealem, a biorąc pod uwagę jego cenę około 13 zł, to pokuszę się o stwierdzenie, że jest lepszym wyborem niż L’oreal. Zresztą zobaczcie sami, chociaż od razu mówię, że na żywo wygląda znacznie lepiej.

Delia 3D Lashes New Look maskara :) Delia 3D Lashes New Look maskara :)

Dodatkowo Delia 3D Lashes jest bardzo trwały, nie odbija się i nie tworzy efektu pandy. Praktycznie nie skleja rzęs, ale trzeba je dobrze wyczesać, bo jeśli zrobimy to od niechcenia, mogą się ciut skleić. Jest zdecydowanie wart uwagi i mogę go Wam z czystym sumieniem polecić. Sama używam go od 4 miesięcy cały czas. Towarzyszy mi i na co dzień i na większe wyjścia i do tej pory mnie nie zawiódł.

Znacie kolorówkę Delii? Miałyście może ten tusz?